🐅 Prawda O Wycince Puszczy

Jak dowiedziało się RMF FM, Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości UE wydał opinię w sprawie naruszenia przez Polskę unijnego prawa przy wycince w Puszczy Białowieskiej. Test z lektury w pustyni i w puszczy Przykłady z naszej społeczności L4 Vowel R vs Silent E stronger w/suffixes Prawda czy fałsz. autor: Jennifer73. The Guardian o wycince Puszczy Białowieskiej (ang.) @ kyloe theguardian.com # polska # natura # przyroda # neuropa # 4konserwy The Guardian pisze o wycince Puszczy Białowieskiej - tekst jest w pierwszej 10 popularnych tematów z wydania internetowego, jest też dość intensywnie komentowany Szyszko o wycince w Puszczy Białowieskiej: Trzeba znaleźć winnych. Dodano: 19 kwietnia 2018, 12:34 12. Jan Szyszko Źródło: Puszcza Bukowa to miejsce występowania gatunków znajdujących się w spisie Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt Leśnych. Należą do nich między innymi: bąk, kania ruda, bielik, orlik krzykliwy i ohar . W 2003 roku rozpoczęto w Puszczy Bukowej zakończoną sukcesem akcję reintrodukcji wymarłej tu niegdyś popielicy . A poza tym – wycinka nie jest na terenie rezerwatu, ale w bezpośrednim jego sąsiedztwie. Czyli problemu nie ma. Tym razem przesłaliśmy całą wiadomość czytelnika do Nadleśnictwa Brzeziny, które zarządza lasem w Gałkówku. Warto zauważyć, że w liście występuje szereg obaw, na które mieszkańcy zapewne oczekują odpowiedzi. Zatrzymanie wycinki puszczy amazońskiej to wciąż sfera planów – zarówno dla UE, jak i dla państw Ameryki Południowej. W brazylijskim mieście Belem nie udało się podpisać deklaracji o - Lasy Państwowe chcą zmieniać puszczę i parki narodowe w wielką fabrykę drewna i mięsa - uważają członkowie grup Poznaniacy Przeciwko Myśliwym i Federacji Anarchistycznej. W piątek będą protestować przeciwko dewastacji dzikiej przyrody. Początek o godz. 13 przed siedzibą Lasów Państwowych na ul. Gajowej Jair Bolsonaro nie kryje, że zamierza ekspoloatować „płuca świata” najbardziej jak się da – czyli przeznaczyć pod wycinkę i uprawy bądź hodowle oraz wydobycie węgla. Do tej pory otwarcie sprzyjał lobby rolniczemu i występował przeciwko indiańskim rezerwatom na terenie puszczy. Teraz zastosował inną argumentację: już nie chce siłą zamykać rezerwatów. Stwierdził Kolejny raz ludzie walczą o zachowanie Puszczy Dulowskiej w istniejącym kształcie. Protest w formie spaceru odbędzie się tam już w najbliższą niedzielę (16 kwietnia) o godz. 12 przy Ostatnia batalia o lepszy przebieg drogi S10. Społecznicy walczący do końca o zmianę przebiegu drogi wierzą, że w ostatniej chwili uda się powstrzymać buldożery. Tymczasem w Rudach i Wypaleniskach już pojawiły się paliki wyznaczające trasę. Puszcza Bydgoska wycinana jest też w okolicach Solca Kujawskiego. Tak, to prawda lesnicy maja wielka zasluge w ochronie Puszczy Bialowieskiej, po prostu jej nie wycieli. Do 1915 roku Puszcza byla w bardzo dobrze zachowana. To prawda lesnicy maja obowizek dbac o K7Ha. Aż 10 tysięcy osób wzięło udział w 21. Pielgrzymce Leśników na Jasną Górę. W sanktuarium modlili się pracownicy leśnictwa, gospodarki wodnej i parków narodowych, wyższych i średnich szkół leśnych, przedstawiciele ruchów ekologicznych. Wraz z nimi przybyli: minister środowiska Jan Szyszko i dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski. Pielgrzymka leśników do Częstochowy na Jasną GóręLeśnicy wraz z rodzinami zgromadzili się na mszy św. o godz. na Szczycie jasnogórskim. Eucharystii przewodniczył bp Tadeusz Lityński, Krajowy Duszpasterz Leśników, biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, a koncelebrowali regionalni duszpasterze leśników. Odczytane przed Mszą św. listy z pozdrowieniami przesłali do leśników: prezydent RP Andrzej Duda i marszałek Sejmu Marek Kuchciński. W przemówieniu przed Mszą św. minister Jan Szyszko podziękował w imieniu resortu środowiska oraz rządu za „piękną pracę w tym roku, za piękną pracę na rzecz użytkowania i ochrony zasobów przyrodniczych, za piękną pracę na rzecz naszej Ojczyzny i Polaków”. Mówił też leśnikom o sprawie konfliktu z Komisją Europejską. Zebranym leśnikom podziękował także dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski, przypominając także o problemach spowodowanych przez trąbę powietrzną, a także o sprawie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Leśników powitał o. Marian Waligóra. Homilię wygłosił o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. - Drodzy pielgrzymi, będąc dziś na Jasnej Górze, u stóp Bożej Matki, Matki Miłości, chcemy Jej opowiedzieć także o tym, co wydarzyło się w ostatnich dniach. Mamy jeszcze dobrze w pamięci ten tragiczny, sierpniowy czas, kiedy to przekonaliśmy się o naszej kruchości i bezsilności w starciu z potężnymi siłami natury, z nawałnicą, która niszczyła i nasze kościoły, i domy, oraz olbrzymie połacie naszych lasów. Mieliśmy chyba do czynienia z największą w dziejach polskiego leśnictwa klęską spowodowaną wiatrami o znamionach huraganu. Współczesny człowiek szczycący się tak wielkimi osiągnięciami w dziedzinie techniki, ogarniający wirtualny świat, w starciu z twardą rzeczywistością mocy przyrody pozostaje bezsilny. Bardzo trudno mówić o tym, co się wydarzyło, o tym cierpieniu, którego doświadczyło tak wielu ludzi, cierpieniu, które poprzez ogromne zniszczenia trwać będzie jeszcze bardzo wiele lat. Żadne zdjęcia i żaden reportaż nie oddadzą tej dramatycznej sytuacji. Tak się składa, że sam pochodzę z pięknych Borów Tucholskich, które doświadczyły ogromnego zniszczenia. Będąc kilka dni po tym trudnym doświadczeniu w rodzinnym domu mogłem sam z bliska zobaczyć, jak wygląda las, który pamiętam z dzieciństwa, las, po którym zostały tylko zniszczone drzewa. To ogromna tragedia - mówił generał Zakonu Paulinów. - To bolesne doświadczenie nagłych zjawisk przyrody stało się jednocześnie okazją do tego, aby odważnie stanąć przy tych, którzy cierpią, okazując im naszą solidarność i niosąc konkretną pomoc. Ten trudny czas wyzwolił w nas tak wiele dobra i wzajemnej, bezinteresownej pomocy, tak wiele zrozumienia losu nie tylko własnego, ale też i drugiego człowieka, tak wiele konkretnego dzielenia się dobrami materialnymi, duchowym wsparciem, ale nade wszystko własną pracą i darem obecności. Nasze otwarte serca i dłonie tak wiele w tym momencie znaczą. Okazana pomoc nigdy nie jest nadaremna” - podkreślił o. Arnold rozmowy z dziennikarzami minister Jan Szyszko przypomniał mówił o wycince w Puszczy Chciałem serdecznie podziękować Matce Boskiej za to, że jestem tu po raz 21-szy – mówił minister Jan Szyszko – Mogę powiedzieć, że po raz 21. dziękuję za to, co ci ludzie, którymi dowodzę jako minister ochrony środowiska, a mianowicie za to, co robią – chronią te zasoby przyrodnicze, i te zasoby przyrodnicze również służą człowiekowi. Misją mojego resortu w ramach rządu premier Beaty Szydło jest to, aby te zasoby przyrodnicze jeszcze bardziej zaczęły uczestniczyć w rozwoju gospodarczym szczególnie terenów niezurbanizowanych. A rozwój gospodarczy to tworzenie miejsc pracy”. - Chcę również powiedzieć, że ten resort ma drugą misję do spełnienia, i to mówię również do TVN-u, mam nadzieję, że to puści, a mianowicie, żeby krzewić prawdę, prawdę i wiedzę o użytkowaniu zasobów przyrodniczych - kontynuował minister Szyszko. – Polacy są wzorem dla jednoczącej się Europy, a Puszcza Białowieska jest tego idealnym przykładem. To tu, dzięki polskiej szkole leśnej, dzięki polskiej szkole ochrony przyrody, dzięki tym mieszkańcom, którzy tam mieszkają, odtwarzano to, co niszczyli nasi zaborcy. I poprzez odpowiednie użytkowanie na tym malutkim skrawku ziemi odtworzyli to, że występują wszystkie rodzime gatunki roślin i zwierząt tej strefy geograficznej. To jest po prostu niemożliwe do stworzenia – w ten sposób uważają na Zachodzie Europy. A to jest jednak możliwe. Cały świat twierdzi, że to jest nietknięte ręką człowieka, i w związku z tym chcą wyeliminować człowieka z tych miejsc, z tej Puszczy. Polska jest liderem w tym zakresie, i polską następną misją jest krzewienie wiedzy i prawdy o naszych zasobach przyrodniczych w Unii Europejskiej. To jest dla dobra Unii Europejskiej, i pod tym kątem będziemy realizowali naszą działalność i misję w przyszłym roku. Chcemy Komisję Europejską, a w ślad za tym całą Unię Europejską przekonać, że to my dobrze gospodarzymy zasobami przyrodniczymi, i chcemy tą przyrodę rzeczywiście kształtować nadal dla dobra jednoczącej się pytanie dziennikarki TVN, w jaki sposób resort zamierza odpowiedzieć na wniosek komisji Europejskiej o ukaranie Polski za wycinkę Puszczy Białowieskiej, minister Szyszko mówił: - Odpowiadając na to, w jaki sposób Komisja Europejska podchodzi, i w ogóle inne państwa Unii Europejskiej – przeszedł żubr na stronę niemiecką, i dostał wyrok kary śmierci. Zamiast go przecież oddać Polsce, wykonano na nim wyrok. To jest inne rozumienie zasad ochrony przyrody, i myślę, że to nie wynika z niewiedzy – to wynika z innego prawa, z innej mentalności, i w związku z tym jedyna prośba, abyście państwo informowali obiektywnie o tym, co się dzieje. Szczęść Boże, do zobaczenia, darz bór!TOP 100 najlepszych szkół podstawowych w woj. śląskimKim jesteś: Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy gorolem? SPRAWDŹ TUTAJ25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS"Dobry kadr" Arkadiusza Goli. W najnowszym odcinku o Andrzeju Baturo. Wycinka ruszyła w 2017 r. pod pretekstem walki z kornikiem drukarzem. Do puszczy wjechały harwestery, które potrafią w ciągu dnia wyciąć nawet 300 drzew. Tylko do końca 2017 r. usunięto ich 180 tys. Zdaniem organizacji ekologicznych wycinka miała tak naprawdę charakter komercyjny, a została wstrzymana dopiero, gdy Trybunał Sprawiedliwości UE nakazał Polsce jej natychmiastowe przerwanie pod groźbą kar 100 tys. euro dziennie. Czy podejmując decyzję o wycince, czołowi funkcjonariusze złamali prawo? Szybko się nie dowiemy. Śledztwo w tej sprawie zawieszono. Nie tylko Szyszko Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła w 2017 r. posłanka PO Gabriela Lenartowicz. – Zdecydowałam się na ten krok zbulwersowana tak bezczelnym łamaniem prawa. Zresztą wycinka oburzała cały świat, tymczasem minister środowiska Jan Szyszko podróżował z kornikami w słoiku do TSUE, odsądzając od czci i wiary ekspertów od leśnictwa – wspomina. Czytaj więcej W zawiadomieniu napisała, że minister mógł popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień na szkodę interesu publicznego, dokonując zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Później zawiadomiła też prokuraturę w sprawie tych samych przestępstw popełnionych przez Konrada Tomaszewskiego, ówczesnego dyrektora Lasów Państwowych, a prywatnie kuzyna prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak zauważała posłanka, Szyszko w 2016 r. trzykrotnie zwiększył poziom pozyskiwanego drzewa z puszczy, zaś w 2017 r. Tomaszewski wydał decyzję pozwalającą na cięcie w cennych drzewostanach. Jeszcze w 2017 r. białostocka prokuratura odmówiła śledztwa, uzasadniając, że działali oni „z uwagi na nadzwyczajną, katastrofalną sytuację związaną z gradacją kornika drukarza”. Posłanka zaskarżyła tę decyzję, a w kwietniu 2018 r. sąd nakazał przekazanie sprawy do dalszego prowadzenia. Uznał, że do oceny działań Szyszki i Tomaszewskiego potrzebna jest opinia biegłego lub zespołu biegłych i ponownie ruszyło śledztwo w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku. Obecnie toczy się ono również w sprawie przekroczenia uprawnień przez innych funkcjonariuszy Lasów Państwowych, w tym nadleśniczego Nadleśnictwa Hajnówka. Już raz było zawieszone z uwagi na konieczność wykonania czynności na Białorusi. Biegli się nie garną Decyzja o obecnym zawieszeniu zapadła 30 czerwca, a powodem jest problem ze znalezieniem biegłego. Z uzasadnienia wynika, że próby jego wyłonienia trwają od października 2021 r. „W pierwszej kolejności zwrócono się do jednostek naukowych, z których jedyną pozytywną odpowiedź uzyskano wyłącznie ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, przy czym odstąpiono od powoływania tejże jednostki z uwagi na zarzuty co do bezstronności biegłych, wysuwane przez występującą w niniejszym postępowaniu organizację społeczną Pracownię na Rzecz Wszystkich Istot” – pisze prokuratura. Dodaje, że inni biegli często odpowiadali negatywnie, powołując się na związki z Lasami Państwowymi, a ci, którzy zgodzili się podjąć ekspertyzy, nie dają gwarancji jej należytego wykonania albo stawiają wygórowane warunki finansowe. Czy rzeczywiście ze znalezieniem biegłego jest taki kłopot? – Problem jest całkowicie realny. Wszystkie instytuty badawcze są de facto finansowane ze środków publicznych, co stawia ewentualnych biegłych w niewygodnej sytuacji – mówi mec. Beáta Filipcová, pełnomocnik Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Inaczej uważa Lenartowicz. – Po tylu latach śledztwa brak biegłego to słaby argument, bo można sięgnąć po ekspertów z zagranicy – mówi. Jej zdaniem prokuratura gra na czas, bo gdyby umorzyła postępowanie, ta decyzja byłaby skutecznie zaskarżona. Były minister nie doczekał końca śledztwa. Zmarł w 2019 r. Głównie za sprawą wycinki w puszczy jego postać wciąż budzi kontrowersje. Przed kilkoma dniami stojący w Jarocinie pomnik Szyszki oblano czerwoną farbą. Osobiście wyczyścił go burmistrz miasta Adam Pawlicki. Ekolodzy biją na alarm. Oto bowiem zachłanni leśnicy chcą wycinać całą Puszczę Białowieską. Rafę koralową. Las pierwotny. Wszystko po to, żeby… zapłacić za program 500 plus. W internecie przerzucamy się argumentami za i przeciw. Co to jest Puszcza Białowieska? Polska strona Puszczy Białowieskiej to ponad 60 tys. ha. Z tego blisko 10 tys. ha znajduje się na terenie Białowieskiego Parku Narodowego. Ponad 11 tys. ha to lasy chronione na terenach podległych oficjalnie Lasom Państwowym. Do ostatnich dni można więc powiedzieć, że około 35 proc. puszczy była pod całkowitą ochroną. Ostatnia propozycja Ministerstwa Środowiska zakłada zaniechanie jakiejkolwiek działalności na 1/3 PB będącej w zarządzaniu Lasów Państwowych. Oznacza to, że zwiększenie ochrony biernej do ponad 43 proc. Puszczy Białowieskiej. Czy Puszcza Białowieska to las pierwotny? Kłamstwo. Jedno z największych. Jest dokładnie przeciwnie. Puszcza Białowieska była kształtowana przez człowieka od zawsze. Niemal zawsze odbywały się tam polowania w przeszłości strzelał Ignacy Mościciki i Herman Goering. Tworzono i wycinano spacerniaki dla cara. Rozwijano sieć kolejek wąskotorowych do wywozu drewna. Wypasano bydło. Pracowali bartnicy i leśnicy. W dużej mierze las, szczególnie w obszarach poza Białowieskim Parkiem Narodowym, był sadzony przez mieszkańców. Lasy Państwowe dysponują dokładnymi dokumentami, które pokazują nawet, kto dokładnie sadził drzewa. Do niedawna, żyli ludzie którzy brali udział w nasadzeniach w Puszczy Białowieskiej. Na nagrobkach w Białowieży znajdziemy napisy „Ja ten las sadziłam”. Czy Puszcza to las naturalny? Według otwartej encyklopedii leśnej las naturalny to taki, w którym „gospodaruje głównie przyroda, a człowiek ogranicza swą ingerencję wyłącznie do pozyskania użytku, nie zmieniając swą działalnością składu gatunkowego i naturalnej biocenozy. Ponieważ las naturalny regeneruje się w drodze naturalnego odnowienia i sukcesji ekologicznej, dlatego cechuje go również znaczna odporność biologiczna”. Definicja jest nieostra. Dzisiaj ekolodzy twierdzą, że las naturalny to taki w którym znajdziemy co najmniej 5 gatunków drzew. Problem w tym, że stosując tą definicję duża część lasów gospodarczych w Polsce to lasy naturalne, bo już kilkadziesiąt lat temu leśnictwo odeszło od monokultur. Dzisiaj różny skład gatunkowy lasu to standard. W lesie Kabackim spotkamy co najmniej 16 gatunków. Przypomnijmy, że uznanie całej Puszczy Białowieskiej z Park Narodowy, skutkowałoby utrudnieniem wstępu do PB. Już dzisiaj do dużej części BNP ma dojście jedynie grupa naukowców. Po za tym za wstęp do Parków Narodowych się płaci. Jednocześnie jeżeli las naturalny cechuje się odpornością biologiczną to w takim razie co tam robi gradacja kornika? Kornik jest tam gdzie leśnicy/komuniści nasadzili świerków To argument powtarzany przez ekologów. Z jednej strony potwierdza on że w PB mamy lasy gospodarcze, a z drugiej dyletanctwo ekologów. Bo skoro gradacje nie występują w lasach naturalnych, to jak wyjaśnią olbrzymią gradację owada „Mountain pine beetle”, do której doszło w Kanadzie, a która objęła obszar 160 tys. km kwadratowych, czyli obszar równy połowie Polski? Gdzie ocieplenie klimatu? Od lat karmieni jesteśmy opowiadaniami o ocieplaniu się klimatu. Brylują w tym aktywiści ekologiczni. Podają na to liczna naukowe argumenty, zmuszając rządy na świecie do działania. Jednym z efektów ocieplania się klimatu ma być masowe występowanie owadów. Jak się okazuje PB to nie obejmuje. Obecnie PB staje się emitentem CO2 podobnie jak las zagospodarowany zrębem. Dowiedziono jednak, że lasy gospodarcze szybciej absorbują dwutlenek węgla i wcześniej następuje tzw. carbon sink, czyli moment w którym obszar więcej pochłania dwutlenku węgla niż emituje. Przyczyny gradacji Faktem jest że gradacja kornika rozpoczęła się w 2012 roku, gdy ograniczono cięcia na terenach PB. Od tamtej pory liczba zarażonych kornikiem drzew rośnie w tempie geometryczny. Dziś jest ich około 400 tys. Określenie jednoznacznie przyczyn jest trudne. Prawdopodobnie to splot kilku. Susza. Temperatura. Brak ostrych zim, ale również brak narzędzi, które odebrano leśnikom. Wycięcie w porę i wywiezienie świerka mogłoby wyhamować rozprzestrzenianie się kornika. Gradacja kornika jest mała Umniejszana jest za to trwająca gradacja kornika drukarza. Według leśników zaatakowanych i zniszczonych zostało 4 tys. ha świerka o masie szacunkowej 2,5 mln metrów sześciennych. Zdaniem ekologów to niedużo. Faktycznie około 100 lat temu miała miejsce nieco większych rozmiarów klęska. Wtedy jednak walczono z nią za pomocą wycinki. Według ówczesnych badaczy wycinka drzew pomogła ograniczyć występowanie kornika. Plan Urządzania Lasu = katastrofa Wprawdzie według ekologów 2,5 mln metrów sześciennych i 4 tys. ha suchych świerków to mało to wycinka 188 tys. metrów sześciennych ma być katastrofą. Należy dodać, że statystyczne nadleśnictwo w Polsce wycina około 90 tys. metrów sześciennych drzew rocznie. Mimo, to zasobność drzewostanów rośnie. W wypadku nadleśnictwa Białowieża mówimy o 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat, czyli 18,8 tys. metrów sześciennych rocznie. Drzewa wycięte zostaną zastąpione, przez nasadzenia. Co ciekawe Lasy Państwowe mają pulę genetyczną drzew, wyhodowanych z najbardziej dorodnych okazów z terenu Puszczy Białowieskiej. Złoty interes dla Lasów Państwowych To demagogia. Drewno które chcą usuwać leśnicy z lasów Białowieży w zasadzie ma niewielkie zastosowanie. Jego wartość można szacować na około 120 zł za metr sześcienny. W sumie mówimy więc o kwocie około 22,5 mln zł w ciągu 10 lat. Należy dodać, że jest to wartość drewna. Od tego należałoby odjąć koszty pracy ludzi i maszyn. W ostatnich latach Lasy Państwowe dokładały do działalności trzech nadleśnictw puszczańskich kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. Rocznie Lasy Państwowe obracają drewnem o wartości 7,5 mld zł. Z tego 3,3 mld od razu trafiło do budżetu państwa w postaci różnych podatków i danin. Gdy mówimy więc w Białowieży o mniej niż promilu działalności LP. Gdyby porównać to do średniej pensji Polaka. To tak jakby zarabiający 4515 zł Kowalski miał zarobić dodatkowe 2 zł. Parki Narodowe wszędzie Ustąpienie w sprawie Puszczy Białowieskiej i objęcie monokultur świerkowych ochroną ścisłą niosłoby niebezpieczny precedens. Oznaczałoby, że Park Narodowy można wyznaczyć w dowolnym lesie w Polsce. Ekolodzy wielokrotnie podnosili konieczność utworzenia i rozszerzenia istniejących parków. Ostatnio mówi się o Karpatach. W kolejce czeka również Puszcza Borecka i Augustowska. Ekolodzy chcieliby również bardziej chronić Mazury. W przyszłości za odwiedzenie każdego z tych miejsc będziemy musieli płacić. Walka o bioróżnorodność Zdaniem ekologów ochrona bierna sprzyja rozwojowi bioróżnorodności. Teza jest fałszywa. Wiele badań udowadnia tezę odwrotną, że to właśnie w lasach gospodarczych występuje więcej gatunków. Dlatego badaniami się manipuluje i nadaje „rangi” żywym organizmom. Niewygodne badania wyrzucamy do śmietnika. Z PB znikają gatunki Puszcza jest badana przez naukowców. Najstarsze badanie rozpoczęte 1936 roku prowadzi obecnie prof. Bogdan Brzeziecki z SGGW. „Od 1936 r. śledzimy losy każdego pojedynczego drzewa: jak i w którym momencie swojego życia przyrastało, kiedy na powierzchni pojawiały się nowe drzewa. Kontrola powierzchni odbywa się co mniej więcej 10 lat. Za każdym razem mierzonych i opisywanych jest średnio ok. 10 tys. drzew” – czytamy w jednym z ostatnich wywiadów z naukowcem dla gazety Głos Lasu. Wnioski? „W warunkach ochrony ścisłej zdecydowana większość gatunków przegrywa w ogólnej konkurencji drzew. Oprócz świerka zanika wiele innych typowych gatunków puszczańskich. Ustępują niestety gatunki ważne z punktu widzenia zachowania tego, co nazywamy puszczańskim charakterem: dąb, świerk, lipa, klon. Sosny na terenie Rezerwatu Ścisłego są już jak ostatni Mohikanie, to z reguły bardzo wiekowe egzemplarze. Przez cały czas badań ani jedno drzewo sosny nie potrafiło się odnowić naturalnie. To zanikający gatunek, który bez pomocy człowieka na tym terenie zostanie jeśli nie wyparty, to na pewno zdegradowany do roli bardzo niewiele znaczącej domieszki. Poza tym zanika ciągłość i pogarsza się struktura demograficzna gatunków. Żeby dany gatunek był bezpieczny, musi być zachowana odpowiednia struktura: potrzebne są nie tylko stare, dojrzałe drzewa, ale także młode i średniowymiarowe” – mówi Brzeziecki. Tych badań nie uznają ekolodzy. Wg nich nie są reprezentatywne. Cały wywiad tutaj: Człowiek musi pomóc przyrodzie Martwe drewno ważne dla Puszczy. Leśnicy to wiedzą Ekolodzy podnoszą argument o tym, że martwe drewno jest istotne dla bioróżnorodności. Lasy Państwowe dzisiaj zostawiają część martwego drewna. Jego średnia masa w lasach gospodarczych Puszczy Białowieskiej to 74 m3/ha. To blisko dwa razy więcej niż średnia dla parków narodowych w Polsce. Leśnicy mają obowiązek walki z kornikiem Taka jest po prostu ustawa. Obowiązek ten wynika zarówno z ustawy o ochronie przyrody, jak i z ustawy o lasach. W ustawy o ochronie przyrody czytamy: „Park narodowy tworzy się w celu zachowania różnorodności biologicznej, zasobów, tworów i składników przyrody nieożywionej i walorów krajobrazowych, przywrócenia właściwego stanu zasobów i składników przyrody oraz odtworzenia zniekształconych siedlisk przyrodniczych, siedlisk roślin, siedlisk zwierząt lub siedlisk grzybów”. Z kolei ustawa o lasach w art. art. 1. zawiera następujący zapis: „W celu zapewnienia powszechnej ochrony lasów właściciele lasów są obowiązani do kształtowania równowagi w ekosystemach leśnych, podnoszenia naturalnej odporności drzewostanów, a w szczególności do: 2) zapobiegania, wykrywania i zwalczania nadmiernie pojawiających i rozprzestrzeniających się organizmów szkodliwych” (art. 9 dotyczy zarówno nadleśniczego, jak również dyrektora parku narodowego, co wynika z art. 8e ust. 4 ustawy o ochronie przyrody). Za nieprzestrzeganie prawa do czasów rządu PO-PSL groziła odpowiedzialność karna. Źródło:

prawda o wycince puszczy